czwartek, 23 sierpnia 2012
Mimozami jesień się zaczyna…
23 sierpnia 2012
… złotawa, ciepła i miła…
Zakwitły nawłocie. Łąki wyglądają przepięknie, aż chyba chwycę za aparat i pobiegnę to przy najbliższej okazji spróbować uchwycić. Niby znak, że jesień tuż tuż, ale taką zapowiedź jesieni lubię. W dzień słońce grzeje jeszcze w sposób letni, rozgrzewa odsłonięte ramiona i pieści wystawioną do niego twarz. Wieczory, wprawdzie coraz krótsze, ale nadal ciepłe pozwalają spędzać je na leżaku, na ganku.
Ale pomału świat zmierza ku jesieni. Łąki ozdobione nawłociami wyglądają cudnie i jak co roku mnie urzekają. Czereśnia w ogrodzie , na razie subtelnie, ale jednak zaczyna zrzucać liście. Coraz ich więcej na świeżo skoszonym trawniku. Zachowuje się jak dziewczyna co to nieśmiało zaczyna zrzucać z siebie poszczególne części garderoby, by w końcu stanąć całkiem naga. Ale te zapowiedzi jesieni jakoś nie martwią. Jest ciepło, jest żółto, jest dobrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz